Podczas minionej konferencji Apple poświęconej deweloperom obok informacji związanych z innowacyjnością nowych systemów operacyjnych na ułamek sekundy pojawił się temat asystentki głosowej Siri. Liczący sobie blisko trzy lata produkt wciąż jest rozwijany mimo to nadal brak w nim obsługi języka polskiego.

Nie dziwi zatem wzmożona reakcja rodzimych użytkowników na słowa jakie padły podczas czerwcowego WWDC, których treść obwieszczała dodanie wsparcia dla 22 nowych języków. Niestety i tym razem na liście próżno było szukać pozycji związanej z mową polską i choć jest wspierana przez jabłkowy system, to dotyczy póki co funkcji dyktowania.

Jak donosi jednak serwis MacRumors Apple nie traci zapału w rozwijaniu Siri o czym ma świadczyć trwająca właśnie rekrutacja inżynierów odpowiedzialnych za udoskonalanie tej usługi. Zadaniem nowej kadry programistów ma być oczywiście implementacja kolejnych języków i poprawa jakości już obsługiwanych.

Zgodnie z treścią ogłoszenia gigant z Cupertino szuka specjalistów biegle władających językiem tajskim, rosyjskim, japońskim, duńskim, tureckim, norweskim, czy choćby szwedzkim. Lista jest dłuższa, choć nadal dla Polaków pesymistyczna. Wciąż brak bowiem zapotrzebowania na specjalistów biegle władających mową polską.

Minie pewnie jeszcze trochę czasu zanim Siri przemówi do nas w ojczystym języku.

Źródło: _ AppAdvice, _ MacRumors, _ AppleInsider, _ 9To5Mac